Metin2: Gra z dalekiego wschodu, która z hukiem przybyła do Europy

Metin2 to gra, która stworzyła swoje imperium i podbiła serca graczy. Zapewnia jeden z najbardziej przyjemnych systemów walki użytych w grach MMO. Poza tym ogromny świat i niezwykle rozbudowana fabuła osadzona w orientalnym świecie pełnym tajemnic i magii sprawia, że każde spotkanie z grą to wyjątkowe przeżycie. W Metin2 gracze wcielają się w bohaterów walczących o pokój i harmonię w podzielonej na trzy królestwa krainie. Walcz w imię jednej z nich, aby przywrócić spokój.

Poznaj najbardziej znienawidzonego kowala na świecie

Pierwotnym celem fabularnym rozgrywki jest walka z kamieniami (Metinami), przez deszcz których, zaczęły się pojawiać demony. Skutkiem tego były konflikty międzyludzkie i podział na trzy królestwa. Z tym wydarzeniem zaczęli się pojawiać bohaterowie – gracze, którzy mieli wypędzić całe zło. Aktualnie mamy do dyspozycji 5 klas postaci (wojownik, szaman etc.) i po dwie specjalizacje do każdej. Rozbudowywanie postaci przychodzi z ciężko zdobywanymi poziomami. W grze nie brakuje też rozsławionych postaci, takich jak kowal czy alchemik (kowal – jedna z najbardziej znienawidzonych postaci w grze). U owej czeladnika mamy możliwość ulepszania przedmiotów, niestety procent na powodzenie takiego wzmocnienia jest niewielki, przez co ludzie go po prostu nie lubią.

Niewiele jest osób, które chociaż raz nie zagrało w Metina, albo o nim w ogóle nie słyszało. Opublikowana w 2005 roku, zdobyła na tyle dużą rzeszę fanów w Europie, że na „Item Shop” wpływały ogromne pieniądze. Niedopracowane mikropłatności stworzyły jednak duży cień nad Metinem, którego do teraz autorzy nie potrafią się pozbyć. System zadań nie jest zaskakujący, polega na – „Zabij 5 wilków i wróć” lub „Znajdź roślinkę i  przynieś”, dla niektórych to może być za mało. Ale co sprawiło liczbę, aż 300 tysięcy graczy połączonych razem, w jednym momencie? Jednym z przekonywających argumentów jest system walki. Mianowicie, zastosowano popularne rozwiązanie z gier hack 'n slash - obrażenia obszarowe. Dzięki temu czuć siłę postaci i mamy sporą satysfakcję z walki przeciwko potworom i nie tylko.

Potrzebne „Kuchenne Rewolucje” od zaraz!

Przecież każda gra musi mieć zalety,  ta ma ich mało, lecz są wyjątkowo silne, a mianowicie - system walki! Każdy kto zagrał choć raz w Metin2, nie może mu odmówić wyżej wspomnianego świetnego trybu walki, pomimo, że w walce z graczami po dłuższym czasie ruchy przeciwników są przewidywalne. Sposób walki nie pozwala na znudzenie!

Do zalet doliczyłbym też handel między graczami, niestety, mimo że jest zrobiony należycie, programy do oszukiwania przy wymianach wszystko psują. Swojego czasu było aż 25 serwerów postawionych i użytkowanych, konkurenci mogli spinać tyłki. Gracz ma także możliwości gildyjne, a co za tym idzie opcje wojen klanowych - kolejny przyciągający element rozgrywki. Spotkamy się też z sytuacjami, w których bohaterom – szamankom, widać bieliznę … jak widać gra ma wiele wdzięku.

Dlaczego gra upada, skąd w ogóle ten wniosek? By odpowiedzieć sobie na to pytanie, polecam wejść na jakikolwiek serwer, zobaczycie tam pustki. Najbardziej prawdopodobną przyczyną tego zjawiska może być wyżej wspomniany, niezbalansowany Itemshop. Nie można wybaczyć autorom gry często nieskutecznych zabezpieczeń przed oszustwami. Tytuł został okryty też niemiłą sławą przez powszechną ocenę społeczeństwa Metinowego, określanego jako niekoniecznie dojrzałe. Jako kolejną słabą stroną gry, można by podać praktycznie niedziałające umiejętności konia, mogłoby ich równie dobrze nie być.

Wiadomo, że każda gra ma swoje zalety i wady, ale dlaczego od razu „zaczęła upadać”? Wszystko, dlatego że producenci najprawdopodobniej poczuli się zbyt pewnymi siebie właścicielami gry, której się udało przebić przez konkurencję. Niestety, często to za mało, twórcy zdecydowanie za mało systematycznie dopieszczali produkcję aktualizacjami elementów, które naprawdę tego potrzebowały. Gra swojego czasu niewątpliwie rewolucyjna na rynku gier, której  teraz potrzebna jest rewolucja.

Igor Chwiłkowski

Fan gier wszelkiego rodzaju, jak sam twierdzi: „Chce zagrać we wszystko. No, może oprócz azjatyckich produkcji”. Wychowany na serii Quake i Diablo, ceniący dobre RPGi i survival horrory. Ciągle narzeka na falę niedokończonych, a już wydanych w wersji alfa lub beta. W wolnym czasie lubi imprezować, składać origami, gotować i bawić się z kotem. Mówi, że jest wyznawcą PC Master Race, a gdy nikt nie widzi, gra w DMC i UFC.