Czy kryptowaluty wejdą do metaverse?

Kryptowaluty o tematyce metaverse w ostatnich tygodniach stają się gorącym tematem. Ci, którzy inwestowali w takie coiny jak The Sandbox, Decentraland i Enjin Coin, odnotowali zyski w wysokości odpowiednio 32,3%, 10% i 19% na swoich dziennych maksimach. Atmosferę podgrzewa nie tylko decyzja Facebooka o wejściu w nowe rejony, ale również liczne start-upy szykujące kolejne premiery, o których mówi się nie tylko w świecie inwestorów.

Wielka trójka krypto w metaverse

The Sandbox był jednym z największych zwycięzców mijającego miesiąca na rynku kryptowalut. Obecnie wycena tokenów SAND skoczyła w górę o około 600% tylko w ciągu 30 dni. Powód? Rosną emocje przed datą odpalenia The Sandbox Alpha z dniem 29 listopada. To niespotykane wydarzenie z kategorii play-to-earn (gra pozwalająca na zarabianie pieniędzy) umożliwi 5 000 wybranym graczom na zdobycie różnych nagród, w tym tokenów NFT i do 1 000 tokenów SAND. Gry metaverse typu play-to-earn nadal zyskują na popularności i stanowią kluczowy katalizator dla inwestorów patrzących na tę czołową kryptowalutę.

Z kolei Decentraland jest wiodącą grą metaverse, dającą użytkownikom możliwość grania w gry, uczestniczenia w wirtualnych wydarzeniach i handlowania towarami na cyfrowych rynkach. Użytkownicy na platformie wymieniają się MANA, tokenem natywnym tej gry MMO. Podobnie jak The Sandbox, Decentraland oparty jest na blockchainie Ethereu, ze wszystkimi jego zaletami i wadami. Z kolei Enjin Coin przyciągnął ostatnio uwagę (nie tylko inwestorów) jako token, który zasila sieć Enjin. Ekosystem Enjin, który skupia się na NFT, jest, jak twierdzą założyciele, „jedną z największych sieci gier/aplikacji NFT na świecie”. W związku z tym ci, którzy są nastawieni pozytywnie do Metaverse, zwrócili uwagę na rolę Enjin Coin we wspieraniu projektów takich jak Efinity, który, zdaniem pracowników firmy, będzie „służył jako infrastruktura dla zdecentralizowanego, wielołańcuchowego Metaverse”.

Meta przyszłość

Wszystko to może brzmieć dość enigmatycznie, ale każda z tych czołowych kryptowalut związanych z metaverse jest warta uwagi tych, którzy są zaintrygowani potencjałem wzrostu tego nowego sektora. W miarę jak technologia blockchain krzyżuje się z metawersum, inwestorzy co raz chętniej wykładają fundusze zarezerwowane na inwestycje wysokiego ryzyka. Za takie uważa się na razie inwestycje związane z metaverse.

Podobnie jak inne akcje związane z metaverse, kryptowaluty związane z tym obszarem odnotowują gwałtowne wzrosty. Wydaje się, że inwestorzy uwzględniają w wartości tych aktywów wyższe, długoterminowe stopy wzrostu i szybszą adopcję. Aktywa cyfrowe są trudne do wyceny, jednak w tym przypadku wydaje się, że istnieje pewien stopień zbieżności w sposobie myślenia inwestorów o wycenach akcji i kryptowalut w tej konkretnej niszy.

Kryptowaluty już tu są

Wspomniane wyżej tokeny NFT – kryptograficzne certyfikaty potwierdzające własność wirtualnych przedmiotów – nie są żadną nowością i od kilku lat jest o nich głośno. Założyciele The Sandbox postanowili po prostu wykorzystać je do tego, aby zbić na nich kapitał, tworząc intratną alternatywę dla takich środowisk jak Roblox czy Minecraft. Któż nie marzy o stworzeniu wirtualnego świata bez jakiejkolwiek władzy centralnej, z własną ekonomią, niepodatną na wstrząsy rynkowe w realu?

Decyzja o przechrzczeniu Facebooka nie zaskoczyła zapewne tych, którzy od lat uczestniczą we wspomnianych wyżej wirtualnych sieciach społecznościowych lub którzy z zainteresowaniem przypatrują się takim projektom jak Metahero (HERO), Star Atlas, czy Bloktopia. Na dziś trudno powiedzieć, czy są one jedynie spekulacyjnymi bańkami, które nie posiadają żadnej wartości i wkrótce prysną, czy też może zalążkami nowej alternatywy dla klasycznego Internetu. Wszystkie jednak łączy coś więcej, niż tylko chwytliwe filmiki reklamowe na YouTube: to obietnica zdecentralizowanej władzy i własna ekonomia oparta o środek płatniczy. To coś, czego z pewnością nie obiecuje nam Mark Zuckerberg.

Facebook w nowym wcieleniu nadal będzie tylko Facebookiem – firmą, która zawłaszcza nasze dane osobowe i wszystkie informacje na temat naszych poczynań w sieci, a następnie przehandluje je za grube miliardy, nie dzieląc się z nami ani centem. Sukces przeglądarki Brave i wielu innych projektów wykorzystujących blockchain (w tym również wspomnianych wyżej) może być przyczynkiem do złamania monopolu kilku wielkich graczy na rynku. Póki co sceptycy nie szczędzą słów krytyki nad metaverse i pośrednio nad wspominanymi wyżej projektami. W opublikowanym niedawno artykule w piśmie Wired zostajemy ściągnięci na ziemię. Na razie metaverse nie jest nawet w 5% tak popularny jak telefony komórkowe i być może za kilka lat wciąż nie będzie niczym więcej, niż kolorową nakładką na Zooma. Czy władza nad informacją trafi więc w ręce ludzi? Zobaczymy.

Portal MMO Team

Nasza misja to dostarczanie Wam najlepszych informacji i multimediów ze świata gier komputerowych, ze szczególnym uwzględnieniem niesamowitych gatunków: MMO, MMORPG i MOBA ;)